Cykle: „Dokumenty”, „Mapy ziemi”, „Portrety trumienne”.
Moje malarstwo jest śladem podróży moich oczu i myśli, moich nóg, rąk i serca, oczu gapiących się z czułością na wyrobione przedmioty, na nagrzane słońcem polne kamienie, mury, pola i drogi. Na stare ciężkie stoły, pocięte scyzorykami, na zawijasy rudych liter. „Dokumenty”, „obrazy nieba i ziemi”, „figury”, „młyńskie kamienie”, „mapy drogi”, „cienie”. „Moi ludzie” są śladem oniemień bez radości, bez smutku. Ten zachwyt zbliża ich do absolutu. Twarze zmieniają się w bezczasowe wizerunki, pejzaże w puste gliniano-ziemiste przestrzenie, ludzie — w rosochate figury, figury w czarne pale, kobiety w torsy, sutki i brzuchy. Mimo surowości są ciepłe, mimo monumentalności — pozostają zwykłe. Zawierają jakiś ludzki wymiar przedmiotu, starają się wyrazić to co nieuchwytne.